Węzeł kolejowy miał ułatwić mieszkańcom Rząski dotarcie do #Kraków, lecz stał się źródłem problemów.
Inwestycja została zrealizowana bez uwzględnienia realiów – by dojść do stacji Mydlniki-Wapiennik trzeba pokonać strome, metalowe schody i podejście nieprzystosowane do wózków czy rowerów, szczególnie niebezpieczne zimą. Zmusza to mieszkańców do przemieszczania się bezpośrednio obok torów, a tym samym ryzykowania życia oraz zdrowia.
Podczas spotkania jedna z Pań nazwała tę drogę „zabójczą ścieżką”. To niestety prawda, w tym miejscu kilka osób straciło już życie.
Nikt nie chce rozwiązać problemu. Minister Adamczyk pozostaje głuchy na prośby mieszkańców. Ich petycja, z ponad 1000 podpisów, została zignorowana.
Bezpieczeństwo ludzi powinno być priorytetem dla władz, zarówno centralnych jak i samorządowych. Będę interweniować w tej sprawie! Dziękuję za wspólne spotkanie mieszkańcom i Grzegorz Małodobry Radny Powiatu Krakowskiego.
